Chcesz poznać
sprawdzony
sposób
na udane wesele?
No pewnie!

Ślub humanistyczny

Emocjonalnie. Unikatowo. Pięknie

Sama nazwa „ślub humanistyczny” nie oddaje prawdy na temat tej pięknej, wyjątkowej, ale przy okazji bardzo swobodnej ceremonii. Może taka nazwa powinna brzmieć: „Ślub pięknie wypełniony osobistymi pomysłami i emocjami”? Ale na szczęście nie o nazwę tu chodzi, a o okoliczności i możliwości związane z tą niecodzienną uroczystością.

Zacznijmy od początku. Co to właściwie jest ślub humanistyczny? Zgodnie z definicją jest to po prostu kolejna forma zawarcia związku małżeńskiego i z zasady zastępuje ceremonię religijną. Dlaczego tak wiele osób na świecie i coraz więcej w Polsce na taki rodzaj ślubu się decyduje? Bo jest to doskonała okazja, by Młoda Para mogła przeżyć swoje święto w dowolnie wymarzony sposób. Bo tu wszystko jest możliwe, a fantazja nabiera całkiem rzeczywistych kształtów.

Uroczystość prowadzi Mistrz ceremonii. Dzięki czemu uroczystość przebiega z lekkim humorem i zawsze wg. planu. Jest konferansjerem i koordynatorem w jednym. Stanowi solidną konstrukcję, którą wypełniają życzenia i marzenia Pary Młodej.

To nie moda. To głos serca, który bierze górę nad przykurzoną i nieadekwatną do marzeń tradycją. Na ślub humanistyczny decydują się w większości pary mieszane narodowościowo i ludzie, którzy chcą przeżyć ten dzień „po swojemu”. Ślub cywilny to przecież tylko oficjalna powinność, która nie nosi znamion romantyzmu czy choćby odrobiny indywidualizmu. Tymczasem właśnie podczas ślubu humanistycznego Państwo Młodzi mogą powiedzieć sobie własne, osobiste, pełne emocji słowa przysięgi. A cała uroczystość może przebiec według niepowtarzalnego, napisanego tylko na tę okazję scenariusza. Kuszące, prawda?

Co jeszcze? Co tylko nieujarzmiona fantazja podpowie! W ceremonię mogą się aktywnie włączyć goście, przygotowując niespodzianki, wznosząc toasty, wspominając najpiękniejsze chwile. Tu bowiem nie ma sztywnych ram. Pięknie się wszyscy różnimy, a ślub humanistyczny jest doskonałą okazją, by to uroczyście i z pomysłem zamanifestować.

A może artykuł na drugą nóżkę?
Zostań z nami jeszcze chwilę!

Mamy Ci jeszcze sporo do powiedzenia.